Translate

poniedziałek, 3 grudnia 2018

Amigurumi - wilk

Od jakiegoś czasu mam okazję i przyjemność dzielić swoją pasję z koleżanką z pracy. To dzięki niej weszłam w magiczny świat Amigurumi, do którego przymierzałam się od dłuuuugiego czasu.
Oto pierwsze wyniki. A w zasadzie drugie. :)
Pierwszym, testowym amigurumi był kotek, ale jako, że nie uważam tego debiutu za zbyt udany, nie będę go publikować.
Za to z czystym sumieniem chwalę się moim drugim amigurmi - proszę Państwa, poznajcie Pana Wilka. :)



Muszę przyznać, że na dobre połknęłam bakcyla szydełkowych maskotek więc pewnie pojawi się wkrótce więcej zdjęć. :)
Aga, dzięki wielkie za nasze robótkowe soboty. :) 

Ponieważ mamy grudzień, a jest to czas podsumowań, musze przyznać, że jeśli chodzi o handmade w tym roku miałam okazję do intensywnego rozwoju. :) Tkanie, szydełkowanie, szycie ręczne strojów rekonstrukcyjnych... Działo się. :)

Mam nadzieję, że 2019 także będzie dla mnie owocnym rokiem jeśli chodzi o rękodzieło oraz, że uda mi się ożywić mojego bloga, którego do tej pory traktowałąm bardzo po macoszemu.
Rok 2019 z pewnością będzie dla mnie rokiem kolejnych rewolucji i mam nadzieję, że będą one owocować wyłącznie pozytywnymi wydarzeniami. :) 

5 komentarzy:

  1. No to działaj, działaj ,bo zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. No, pan Wilk jest zabójczy! Chętnie zobaczę kolejne maskotki. Mam nadzieję, ze wróciłaś na dobre.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję. :) Myślę, że już wróciłam na dobre. Wena jest, trochę czasu jest, pomysły są. :) Będzie się działo.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słówko. ;)